15 września, miesiąc przed wyborami w Polsce, przypada Międzynarodowy Dzień Demokracji.
Dzisiaj demokracja w Polsce odmieniana jest przez wszystkie przypadki i niezależnie od poglądów politycznych działacze partyjni chętnie się na nią powołują.
Demokracja-definicja
Demokracja, która swój początek miała w starożytnej Grecji to jeden z ustroju państwa w którym „rządzi lud”. Nie oznacza, że musi rządzić sam. Może sprawować władzę przez swoich przedstawicieli. Właśnie z taką sytuacją mama do czynienia w Polsce.
Demokracja pośrednia
Demokracja w Polsce ma charakter pośredni. Zgodnie z obowiązującym prawem każdy obywatel polski mający prawa publiczne i wyborcze, który ukończył 18 lat.
Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej stanowi, iż „wybory do Sejmu są powszechne, równe, bezpośrednie i proporcjonalne oraz odbywają się w głosowaniu tajnym”. Z kolei wybory do Senatu RP „są powszechne, bezpośrednie i odbywają się w głosowaniu tajnym”.
Warto zaznaczyć, że demokracja to duży przywilej. Aż 36% ludności na świecie nie ma tego szczęścia i żyje w systemach autorytarnych, gdzie ograniczane są ich prawa obywatelskie.
W ostatnich wyborach do urn poszło jedynie 61,74% uprawnionych do głosowania. Niemal 13 milionów Polaków oddało swój los w ręce innych.
Demokracja wydaje nam się często czymś abstrakcyjnym. Myślimy – mój wybór nie jest ważny, mój głos się nie liczy. Nieprawda. Nasi przedstawiciele stanowią o istocie naszego życia – wysokości emerytur i rent, podatkach, edukacji naszych wnuków, imporcie i eksporcie żywności oraz leków, programach socjalnych, wyposażeniu armii, systemie prawnym.
To czy uczestniczymy w działaniach demokratycznych w naszym państwie ma czasem kluczowe znaczenie, czy ono nadal będzie funkcjonowało w tym systemie.
Przedłużając świętowanie idźmy 15 października do urn. Zagłosujmy zgodnie z indywidualnymi preferencjami. Wybierzmy sami. Nie dajmy komuś innemu decydować o naszym życiu.