Przepraszamy, musisz włączyć JavaScript, aby odwiedzić tę stronę.

Z cyklu "SENIORZY NA ŚWIECIE" - losy ukraińskich seniorów  na emigracji

Serce - flaga Ukrainy

Wojna, która zaczęła się 24.02.2022 całkowicie zmieniła życie Ukraińców. Wiele zdecydowało się na ucieczkę z kraju zaatakowanego przez Rosję. Z Ukrainy wyjechało prawie 9 milionów obywateli. Wśród nich są i osoby w wieku emerytalnym.

 

Emigracja z rodziną

Jeżeli uciekała przed wojną rodzina – dzieci, matka i babcia czy dziadek, to była szansa na przetrwanie takiej osoby starszej za granicą. Bo dzieci po krótkim czasie już zaczęły chodzić do szkoły, młode kobiety poszły pracować, a to pokolenie seniorów zaczęła opiekować się rodziną, służąc pomocą w gotowaniu, sprzątaniu i innych pracach w domu. Dzięki temu  tworzyły się pozory „normalności” układu życia babci. 

 

Emigracja osób samotnych

Ale co się stało z tymi starszymi osobami, na  przykład  mężczyznami w wieku po 60 (bo tylko tacy mogą oficjalnie wyjechać z Ukrainy, bo już nie są w wieku poborowym)? Albo z samotnymi seniorkami?

Dobrze jeżeli w kraju, do którego wyjechali, mają rodzinę albo dobrych znajomych, którzy byli w stanie im pomóc w znalezieniu mieszkania, wypełnieniu formularzy w celu otrzymania świadczeń (jeżeli takiej osobie należą się jakieś świadczenia w danym kraju).

O znalezieniu pracy w wieku po 60-ce już ciężko nawet marzyć. Doświadczenia z poprzedniego życia  nie mają prawie żadnego znaczenia ze względu na różnorodne różnice np. w rozwoju technologii w branży w krajach europejskich i w Ukrainie. Ale największą przeszkodę stanowi brak znajomości języków obcych wśród przedstawicieli pokolenia 60+ pochodzących z Ukrainy.

Będąc profesorem (wykładowcą szkoły wyższej) jeszcze można liczyć na szansę zatrudnienia na uczelni, jeżeli  ten profesor jest naukowcem światowej sławy i współpracował z uczelniami europejskimi  przed wybuchem wojny.

Także dla pracowników branży kultury istnieje możliwość znalezienia pracy (na przykład w muzeum), bo ten uchodźca ukraiński jest znanym muzealnikiem i o współpracy z nim marzyły instytucje europejskie długie lata.

Ale większość  seniorów, którzy przyjechali z Ukrainy do Polski nie może pochwalić się takimi osiągnięciami. Niektórzy z nich nie posiadają środków żeby wynajmować mieszkanie i już ponad rok mieszkają w miejscach wyznaczonych przez miejscowe samorządy dla zbiorowego zamieszkania uchodźców.

Takie osoby (większość z nich stanowią samotne kobiety) nie mają pracy albo innego zajęcia w postaci opieki nad wnukami i cały czas spędzają czas w grupie ze swoimi rodaczkami. To powoduje, że mało mają do czynienia z miejscowymi mieszkańcami i z tego powodu nauka języka jest możliwa tylko wtedy, gdy są zorganizowane dla nich bezpłatne lekcje języka polskiego. A ze względu na wiek i pamięć taka nauka języka idzie seniorom nie najlepiej.

W niektórych miastach istnieją kluby seniorów dla miejscowych obywateli. Tam powstają ukraińskie grupy starszych pań. Są to miejsca integracji, ale również edukacji. Odbywają się tam lekcje języka, haftowania, dziergania, rysowania, gotowania . Przez takie ośrodki są organizowane wyjazdy w celu zwiedzania okolic albo miejscowych zabytków. Mogą mieć zajęcia sportowe (szachy) albo inne rodzaje aktywności.

W niektórych polskich miastach np. w Poznaniu grupą seniorek zajmują się nie polscy koordynatorzy a osoby z Ukrainy (które trochę znają język i mają zdolności organizacyjne). Nie zawsze to wychodzi dobrze, bo kobiety, które uciekały przed wojną maja  bardzo często doświadczają stresu pourazowego i powinny być objęte fachową opieką specjalistów. Dobrze jeżeli z taką grupą raz na jakiś czas pracuje psycholog.

 Nikt nie wie: jak długo jeszcze będzie trwała wojna i ile czasu osoby starsze będą zmuszone  do pozostania na emigracji. Jak długo kraje, które przyjmują takie osoby, będą w stanie przedłużać świadczenia w postaci pomocy finansowej, paczek z żywnością, bezpłatnej medycyny,  czy przejazdów komunikacją miejską. 

A najbardziej smutnym jest to, że niektórzy z seniorów ukraińskich, którzy uciekli przed wojną nigdy już nie wrócą do swojego kraju bo nie będą w stanie wytrzymać smutku samotności albo banalnie zachorują i umrą.  

Naród ukraiński jest bezmiernie wdzięczny Polakom za przyjęcie osób starszych, kobiet i dzieci w momencie, kiedy mężczyźni walczą za naszą i waszą wolność.

 

Autorka tekstu: Oksana Bieliakowa

 

Kategoria